kufel piwa

Pozwólmy znajomym na niepicie – sierpień miesiącem trzeźwości

Dziwne nastały czasy dla niepijących. Nikogo już nie razi robienie kampanii wyborczej przy piwie. Nikogo nie razi reklamowanie dwunastopaku piwska na święta Bożego Narodzenia i łączenie tegoż z akcją charytatywną dla Banków Żywności. A jak producenci alko tworzą je sobie w saszetkach, przypominających musy dla dzieci to pół Internetu staje w ich obronie.

„Niewinne” piwko

Według raportu Akademii Polonijnej w Częstochowie liczba uzależnionych od alkoholu i nadmiernie pijących wynosi w Polsce między 4 a 5 milionów a negatywne skutki alkoholizmu mogą dotyczyć nawet 12 milionów Polaków. Myślę, że dzieje się tak dlatego, że mało kto utożsamia „niewinne” piwko z tragicznymi skutkami, chorobą czy śmiercią. A najczęściej tak się zaczyna. Na medialne doniesienia, że Beata Kozidrak prowadziła pod wpływem a świętej już pamięci Jerzy Stuhr to nawet potrącił kobietę ziewamy z obojętnością. Alkohol stał się powszechny jak chleb.

Prawo pobłaża

Nie tylko nam jakoś zobojętniał widok przyszłych klientów sklepów całodobowych, kiedy na piąte urodziny kupujemy bombelkowi bezalkoholowego szampana. Polskie prawo też pobłaża alkoholikom. Kary za prowadzenie pojazdów pod wpływem nie są na tyle surowe, żeby odstraszały przed kolejnym rajdem po mieście po kilku głębszych. W efekcie mamy pijanych rajdowców-recydywistów a wymiar sprawiedliwości nie potrafi sobie poradzić nawet z tymi, którzy dostali zakaz prowadzenia auta. Moim zdaniem także sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych to jakieś nieporozumienie!

Nie zawsze widać

W moim odczuciu dużym nietaktem jest dawanie alkoholu na prezent. Wydaje mi się, że wiele razy nieświadomie obdarowaliśmy w ten sposób osobę, która jest uzależniona, ale… nie widać tego po niej. Są bowiem tzw. wysoko funkcjonujący alkoholicy. To znaczy, że mężczyzna może być szefem firmy, zakładać garnitur i doskonale wyprasowane koszule, dobrze odnajdywać się na spotkaniach zawodowych, ale pierwsze, co robi po powrocie do domu to otwarcie butelki whiskey. To też oznacza, że kobieta może być matką, dbać o dzieci, porządek w domu i ciepły posiłek na stole, ale po kryjomu chowa butelki z wódką i pije, kiedy nikt nie widzi. Alkoholik to nie zawsze osoba zaniedbana, bezdomna i słaniająca się na nogach a uzależnienie to problem, który nie zawsze widać.

Polityka przy piwku

Zgrzytem dla mnie było też prowadzenie przez Sławomira Mentzena kampanii pod hasłem „piwo z Mentzenem”. Komuś, komu zależy (przynajmniej deklaratywnie) na dobru Polski i trosce o jej społeczeństwo powinno leżeć na sercu to, aby nie utrwalać problemów, jakie to społeczeństwo ma. A Polskę nie od dzisiaj trawi rak alkoholizmu. Zamiast proponować rozwiązania, które, nawet w niewielkim stopniu, ale mogłyby przyczynić się do jej uzdrowienia (jak choćby zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych), pan Mentzen pokazał, że kufel z piwkiem to nie tylko relaksik, ale też świetna okazja do robienia polityki. Kurde, Walduś Cycu, he he he – to dla mnie ten poziom. Mentzen udowodnił tylko, że do dojrzałego lidera jest mu bardzo daleko. A póki co, prezentuje poziom chłopca w krótkich spodenkach.

Zgoda na niepicie

Pewnym absurdem jest też to, że w Polsce nie można po prostu odmówić picia alkoholu. Należy mieć powód i to powód dostatecznie solidny w oczach innych. Ciąża albo choroba. Najlepiej poważna, bo przy błahych przecież można. To jest chore! Pozwólmy znajomym na niepicie alkoholu. Nie domagajmy się tłumaczeń. Nie namawiajmy kiedy ktoś nie chce pić. Polska, póki co, stoi pierwszym pytaniem, jakie zadajemy lekarzowi, kiedy wypisuje nam receptę: „A można przy tym leku pić?” Nie utożsamiajmy też picia alkoholu z dobrą zabawą a niepicia z kijem w dupie! Ogłaszam wszem i wobec: ludzie odmawiający picia alkoholu w Polsce są normalni i wszystko jest z nimi w porządku.

Trzeźwość siłą rodziny

Alkoholizm to nie tylko wielkie wpadki społeczne jak bełkoczący Kwaśniewski i politycy z pogłosem. To też dramaty w skali mikro: te w zaciszach domów. Przemoc, zaniedbane dzieci, brak wspierających wzorców rodzinnych czy wreszcie brak elementarnych dla maluszków zdrowych relacji z dorosłymi. Rozkładające się rodziny to rozkładająca się Polska. Już lata temu błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński zauważył, że trzeźwość jest siłą rodziny. Mawiał: „W każdej polskiej rodzinie powinny być trzy elementy: wiara, miłość i trzeźwość”. Jest też autorem gorzkiego stwierdzenia, że Polska albo będzie trzeźwa albo… nie będzie jej wcale.

Trzeźwość polską racją stanu

Propozycja abstynencji od alkoholu w sierpniu to inicjatywa środowisk katolickich, które zauważyły potrzebę wynagradzania Matce Bożej za Jej opiekę nad Polską. W sierpniu właśnie obchodzimy rocznicę cudu nad Wisłą, ale również mamy Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny 15 sierpnia, wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej 22 sierpnia czy wreszcie uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej 26 sierpnia. Tego dnia miało miejsce także odnowienie Jasnogórskich Ślubów Narodu, w których jedno z przyrzeczeń złożonych Maryi Królowej Polski głosi: „Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu, pijaństwu, rozwiązłości”. Tekst ślubów napisał błogosławiony kard. Stefan Wyszyński. To on również zauważył, że trzeźwość jest polską racją stanu.

Wiem, że nie wszyscy Polacy muszą być wierzący. Jeżeli do kogoś nie przemawia idea zrobienia sobie miesiąca postu od alkoholu jako wynagrodzenie Matce Bożej za opiekę nad Ojczyzną to można to zrobić z innych pobudek. Tak czy inaczej myślę, że bardzo warto podjąć tę inicjatywę. A jeśli ktoś z czytelników jest zdziwiony podjętą tematyką i zastanawia się „Czo ten Hussaryan? Alkohol nagle?” to jako patriotka chcę Wam powiedzieć, że Wielka Polska zaczyna się u Was w domu. Od Waszych wyborów. Od tego, jak wyglądają Wasze rodziny.

Polska to nie jest coś poza nami, co się dzieje na sali sejmowej albo gdzieś daleko w świecie. Jakkolwiek patetycznie to brzmi – taka jest prawda: Polska to my. Trzeźwa albo bełkotliwa.

fot. Pixabay

Więcej moich tekstów przeczytasz tutaj:

Akwizytorzy kurestwa – Hussaryan.com

Albo katolicyzm albo barbarzyństwo – wywiad z Grzegorzem Braunem – Hussaryan.com

Autostrada do psychozy. Recenzja „Manifestu antykomunistycznego” Łukasza Winiarskiego „Razprozaka” – Hussaryan.com

Hussaryan.com
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.